
Jedne z ulubionych zdjęć, jakie ostatnio robiłam, czyli sesja nowej kolekcji Classics Moniki Kamińskiej. Sesję przygotowywałyśmy z bardzo dużym wyprzedzeniem, a i tak po kolei wysypywało się wszystko, co tylko mogło się wysypać.
Przekładałyśmy terminy, zmieniałyśmy miejsce, czekałyśmy na dostawę ubrań, które przyjechały prosto na sesję, na której spędziłyśmy cały dzień. Później jeszcze tylko ekspresowa obróbka, by po chwili zdjęcia pojawiły się w sklepie. Bardzo intensywna praca, ale efekt tej prostej, minimalistycznej sesji, nawet nas zaskoczył.
Zapraszam do obejrzenia zdjęć.
Dodaj komentarz